wtorek, 6 marca 2012

Rozdział 38

Z perspektywy Maxa
Poznałem super dziewczynę,jednak nie chcę by to wszystko działo się zbyt szybko i mam nadzieję,że niczego nie spieprzę
Z perspektywy Nathana
Strasznie się cieszę że wszystko jest znowu po staremu,oby znów tego nie popsuć!
Z mojej perspektywy
Szyba była cała zaparowana,bo był już koniec października i robiło się już coraz chłodniej,przetarłam ją rękawem i zobaczyłam no kogoś identycznego jak Siva, odwróciłam się,ale Seev smacznie spał,chwila zastanowienia,no przecież Siva ma brata bliźniaka, a więc to był Kumar.Obudziłam Sivę,ale to nie było łatwe zadanie,po jakiś 5 minutach mi się udało.
-Mam nadzieję,że to coś ważnego,skoro mnie budzisz?
-No bo tu  do okna puka twój brat
-Fajnie, a który?
-No Kumar
-O ja go nie chcę tu nawet widzieć
-A co on ci zrobił?Przecież to twój brat
-To zwykła świnia,przespał się z moją dziewczyną
-To rzeczywiście nieładnie się zachował ale może chce cie przeprosić
-Nie sądzę,on nie z tych
-No to mu otwórz to się przekonasz
Z perspektywy Sivy
Miałem wtedy 20 lat,byłem szalenie zakochany,miałem naprawdę poważne plany z nią związane, a ona mnie zdradziła z moim własnym bratem,tłumacząc,że jesteśmy tak podobni,że nas pomyliła.Potem z Kumarem nie miałem już kontaktu,nie próbował mnie nawet przeprosić,dlatego tak bardzo się zdziwiłem jak Kinga mi powiedziała,że on puka do okna.Czego on może ode mnie chcieć?Długo wahałem się czy mu otworzyć,ale zdecydowałem się.Otworzyłem
-Mogę?-pytał
-Wejdź
-Chciałem cię przeprosić,wiesz za co mam nadzieję,że mi wybaczyłeś
-Wybaczyłem?Nigdy ci nie wybaczę,dobrze wiedziałeś jak ona była ważna a mimo wszystko to zrobiłeś,takich rzeczy się nie wybacza,można zapomnieć.A co ci się stało,że tu jesteś?
-No zbliżają się nasze urodziny i nie chciałbym spędzić ich znowu oddzielnie
-Szybko ci się o mnie przypomniało
-Lepiej późno niż wcale
-Taaa... A tak wogóle to poznaj Kingę,bo jeszcze jej nie znasz,ona jest narzeczoną Nathana więc trzymaj się od niej z daleka,dobrze ci radzę
-Tak,dobrze.Obiecuję,że już nigdy nic takiego nie zrobię
-Mam nadzieję
Nie wiem czy mu wybaczyłem i czy kiedykolwiek mu wybaczę.Już prawie o tym zapomniałem,gdyby nie on byłoby dobrze a tak wróciły stare wspomnienia....


Chyba mnie wena opuściła.Nie wiem czemu ale postanowiłam wprowadzić tu Kumara(nie jestem pewna co do imienia wiec jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu.I powiem w tajemnicy,że Kumar będzie jeszcze w paru rozdziałach i znowu namiesza,więcej nie zdradzę.Dziękuje wam,bo mam już 2000 wyświetleń,co jest dla mnie szokiem!!Dziękuje wszystkim,którzy się do tego przyczynili.A i chciałabym zrobić "porządek" z blogiem,bo te wcześniejsze rozdziały były króciutkie i chciałabym z 2 zrobić jeden tylko nie wiem czy nie wykasuje mi wtedy komentarzy.HELP!!!

1 komentarz: