niedziela, 4 marca 2012

Rozdział 36

Z perspektywy Nathana
Kingi dalej nie było.Nie wiem co robić,chciałem zobaczyć jeszcze raz te fotki,zobaczyłem i wtedy przypomniało mi się kim jest ta dziewczyna i skąd jest to zdjęcie.Zostawiłem chłopakom kartkę,że idę jej szukać i bez niej nie mam zamiaru wrócić.Wyszedłem z domu
Z mojej perspektywy
Właśnie weszłam do domu,gdzie czekali na mnie wszyscy,prócz Nathana.Chciałam tylko wejść na górę po swoje rzeczy,ale Max próbował mnie powstrzymać,starałam mu się wyrwać,ale mi się nie udało.
-Co chcesz zrobić?
-Chcę się stąd wyprowadzić
-No my ci na to nie pozwolimy!
-A gdzie Nathan?Nie ma odwagi powiedzieć mi tego wprost?!
Z perspektywy Sivy
Ona się chce wyprowadzić,no oszalała chyba.Zadzwonię szybko do Nathana,że już się znalazła
Z perspektywy Nathana
Zadzwonił do mnie Siva i powiedział,że Kinga jest w domu.Zacząłem szybko biec do domu.Boję się jak zareaguje jak jej to powiem
Z mojej perspektywy
Siva zadzwonił do Nathana,nie wiem w jakim celu,ale OK, poczekam,chcę zobaczyć co ma mi do powiedzenia.Po chwili Nathan wbiegł cały zdyszany do domu
-Co masz mi do powiedzenia?-mówiłam
-Że Cię nie zdradziłem-powiedział bardzo przekonywująco patrząc mi głęboko w oczy
-Dobrze,powiedzmy,że ci wierzę,ale kim jest ta dziewczyna ze zdjęcia?Znasz ją?
Z perspektywy Nathana
Strasznie bałem się tego pytania
-Tak znam
-A kim ona dla ciebie jest?
-Moją...byłą...żoną
Z mojej perspektywy
Tego bym się nie spodziewała,przecież mógł mi o tym powiedzieć
-Co ty miałeś żonę?-zapytaliśmy wszyscy zdziwieni
-Tak
-Ale jak?Kiedy?
-Pamiętacie jak byliśmy w Vegas,poznałem ją tam a że byłem bardzo pijany,sam nie wiem jak to się stało ale wzięliśmy ślub!
-Dlaczego nam nie powiedziałeś?
-Bardzo się tego wstydziłem
-A kiedy wziąłeś rozwód?
-Jakieś dwa dni potem,ale nie było to łatwe.Musiałem przekupić parę osób,a ona nie dawała mi spokoju
-To dlatego mówiła,że mam się od ciebie odczepić...
-Kiedy ty ją widziałaś?
-Na planie teledysku,jak mi się oświadczyłeś to odeszłam z nią na bok a ona zaczęła mi grozić
-Dlaczego nic nam nie mówiłaś?
-Nie przejmowałam się tym a poza tym miałam miliony innych rzeczy,o których myślałam
-Mam nadzieję,że mi to wybaczycie-powiedział z błagającą miną
-Gdybyś od razu nam o tym powiedział to oszczędził byś nam tej całej sytuacji....


Podoba się?Starałam się,żeby było ciekawie ;D dziękuje za komentarze i za to,że mam już 11 obserwatorów,nie spodziewałam się. Czekam na komentarze <3

2 komentarze: