niedziela, 19 lutego 2012

Rozdział 8

-Co się stało?
-Max opowiedz,ja nie mam siły
Opowiedział
-Też bym tak zrobił i to nie twoja wina a Nath zachował się bardzo dorośle i odpowiedzialnie
-No jesteś pierwszą dziewczyną o którą sie bił
-I pewnie nie ostatnią-mówiłam
-Przestań!Nie widzisz jak on cie kocha?Jak mu na tobie zależy?Nie widzisz tego?
-To chwilowe,za tydzień będzie już z inną-mówiłam
-On nie jest taki
-Pojedziemy do niego jutro
-A co jeśli on nie chce mnie znać
-Nie dasz sobie przetłumaczyć
-Pojedziesz to się przekonasz
-A co z twoim telefonem bo dzwoniłaś z budki?
-Damian mi ukradł
-Musisz to zgłosić na policje
-Nie mogę
-Bo...
-Bo wtedy Damian napewno wniesie doniesienie o pobiciu a tak może się bać
-Czego?
-Dowiedziałam się,że jest dilerem
-Jezu w coś ty się wplątała?
-Już się wyplątałam,mam nadzieje że na zawsze zniknie z mojego życia
Położyłam sie ale nie mogłam zasnąć przed oczami miałam Nath`a,płakałam,nie yło jeszcze ciemno i późno.Postanowiłam wybrać się na spacer.Ubrałam buty i zeszłam na dół.
-Dokąd idziesz?-pytał Tom
-Idę na spacer
-Poczekaj,pójde z tobą
-OK
Ucieszyłam się bo bałam się,że mogę spotkać Damian a tak w razie czego nic mi nie groziło.
-Jak myślisz co będzie z Nath`em?
-W jakim sensie?
-Czy trafi do więzienia?
-Na pewno nie.
-A zostawi mnie?
-Nie a jak tak zrobi to jest największym debilem na świecie,żeby zostawić taką dziewczynę.
-Oby było jak mówisz
-Będzie
-Przepraszam
-Za co?
-Wiem,że cie zanudzam
-Wcale nie.Jesteśmy przyjaciółmi i pamiętaj,że bez względu na to co by się wydarzyło zawsze będę cie wspierał
-Dziękuje
-Ależ za co?
-Że taki jesteś
-Po prostu masz w sobie coś takiego,że nie da się ciebie nie lubić
-Wzajemnie, a teraz wracajmy ,bo trochę mi zimno
-Dać ci bluze?
-Mógłbyś?
-Masz
-Dzięki,ale i tak wracajmy
Poszliśmy do domu
-Dobranoc
-Śpij dobrze i pamiętaj o tym co ci mówilem
Przyznam,że poprawił mi się lekko humor.Zasnełam bez problemu.



Jak wrażenia? Ciekawie?
Proszę o komentarze :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz