środa, 22 lutego 2012

Rozdział 13




Z perspektywy Nathana
Pocałowałem ją i otworzyła oczy!!
Z mojej perspektywy
Otworzyłam oczy.Wszystko mnie bolało.Nie wiedziałam gdzie jestem i nie wiedziałam kim jestem!! Obok mnie było pięciu jakiś przystojniaków,nie miałam zielonego pojęcia kim oni byli,ale wydawali mi się znajomi.
-Kim jesteście?-pytałam
-Nie pamiętasz nas?
-No nie.
-Ojej,to po kolei.To jest Nathan-twój chłopak,to Max-prawdopodobnie twój brat,to Siva i Jay a ja jestem Tom,jesteśmy twoimi przyjaciółmi
Z perspektywy Nathana
Obudziłem ją moim pocałunkiem!!Ale ona mnie nie pamięta!!
Z mojej perspektywy
-A ja?Kim jestem?
-Tego nawet nie pamiętasz?
-Jesteś Kinga
Wszedł lekarz.
-Proszę wyjść.-powiedział dość ostro lekarz
Z perspektywy Nathana
-Ale...
-Proszę wyjść!!
Wyszliśmy.Bardzo cieszyłem się,że Kinia otworzyła oczy.Nareszcie!!
Z mojej perspektywy
-Świetnie,że jest pani już wśród nas-mówił lekarz
-Ale ja nic nie pamiętam
-Przebywała pani długo w śpiączce i to dlatego ale zostanie pani tu do jutra i będzie pani mogła wracać do domu,tam pamięć szybciej wróci.Ma po panią kto przyjść jutro?Nie może zostać pani sama przez jakiś czas,bo mogą wystąpić jakieś komplikacje ale miejmy nadzieję,że tak nie będzie.
-Mój chłopak chyba po mnie przyjdzie.-powiedziałam mimo,że nie wiedziałam nawet kim on jest,to było dziwne-mieć chłopaka ale go nie pamiętać.
Z perspektywy Nathana
I w końcu nadszedł ten czas-pojechaliśmy po Kinie,już nie mogłem się doczekać,żeby ją pocałować,przytulić,po prostu z nią być.Dojechaliśmy do szpitala,weszliśmy do sali,w której leżała a jej tam nie było i znowu strach.zamartwianie się.Wyszlismy na korytarz a ona wychodziła z toalety. Uff,co za ulga.
-Hej-powiedziała ale w jej głosie czuć było coś w rodzaju drżenia,najwidoczniej się bała w sumie to nie wiedziała kim jesteśmy więc to zrozumiałe.
Wzieła swoje rzeczy i wyszliśmy.
-Daj mi rękę.-i już wiedziałem,że to moja Kinia!!
-No co nie kochasz mnie już?-pytała
-Kocham jeszcze bardziej niż wcześniej wariatko!!
-No i po staremu-odezwał się Siva
-A powiedzcie mi wy jesteście ci no ... The Wanted,tak?
-Tak,czyżby ci pamięć wracała?
-Jakby...
-A dlaczego ja wogóle byłam w tym szpitalu?Co mi się stało?
-To przeze mnie!-odezwałem się,ściskając ją za rękę bardzo mocno
-Niemożliwe...
-Miałaś wypadek
-Jaki?
-Samochód cie potrącił
Z mojej perspektywy
Dotarliśmy prawie do domu.Zobaczyłam to miejsce,miejsce wypadku.
-To się tutaj stało,prawda?
-Tak,dokładnie
-Już wszystko pamiętam,Nathan wysłał mnie na zakupy,zobaczyłam gazety w których były zdjęcia Nath`a z tej bójki chciałam szybko przejść na drugą stronę i tamtego samochodu nie zauważyłam,potem pamiętam tylko silne uderzenie i dopiero szpital jak się obudziłam
-Nie rób tak nigdy więcej,patrz czy coś nie jedzie!
-Myślisz,że nie patrzyłam!?Patrzyłam,ale nic nie jechało
-Eee,trzeba to zgłosić na policję
-Znowu policja?
-Musisz
-Chcesz,żeby ten ktoś chodził bezkarnie na wolności. Przecież .... mógł cie ....zabić

1 komentarz: