-Dobra skończmy już tą dyskusję,co się stało to się nie odstanie
-To chodźmy do domu,zostawicie bagaże i pójdziemy na plażę,co wy na to?
-Spoko
Poszliśmy,okolica była piękna.Weszliśmy do domu,zatkało mnie,wszystko wyglądało na naprawdę drogie,skąd ona miała na to wszystko kasę?Zostawiliśmy bagaże,wzięliśmy stroje i poszliśmy nad morze.Położyłam się na piasku,ale długo tak nie poleżałam,bo podleciał do mnie Nath i wziął na ręce,zaczął biec
-Chyba wiem co chcesz zrobić
-Nie powstrzymasz mnie
-Ja nawet nie próbuje
Wbiegliśmy do morza,całowaliśmy się.Potem jak wyszliśmy to zauważyliśmy śpiących Sivę i Maxa,wylaliśmy na nich po butelce wody,no przecież nie chcieliśmy żeby dostali udaru czy czegoś w tym rodzaju,to było dla ich dobra a oni nie potrafili tego zrozumieć i zaczęli nas ganiać .Chyba przebiegliśmy wtedy całą plażę,ale dopadli nas,wzięli na ręce i wrzucili do morza.
-Zemsta!-krzyczeli
Szybko wybiegliśmy i teraz my ich ganialiśmy
-Dobra,rozejm.Mam dosyć-mówił zdyszany Max
-Chodźcie do reszty,bo będą nas szukać
Ale biegli do nas Tom i Jay,wyraźnie przerażeni
-Co jest?
-Bo Roksanę zabrała policja
-Co?Dlaczego?
-Nie wiem,powiedzieli,że dowiemy się czegoś z tej gazety ale to jest po polsku
-Daj mi to!
-I co?
-No piszę,że ktoś dokonał napadu na jubilera,zginęło sporo rzeczy wartych w sumie około miliona
-A co ona ma z tym wspólnego?
-Też bym chciała się tego dowiedzieć,mam już dosyć jej problemów
-Nie chciałbym nikogo osądzać ale to mogło by tłumaczyć te drogie meble
-Nawet tak nie mów,nie chcę nawet myśleć,że ona mogła by zrobić coś takiego
-Ja też
-To nie ona
-Na pewno ktoś ją wrabia!
-Oby tak było
Czym jeszcze zaskoczy Roksana? Hmmm... Nie wiem jak będzie z nowymi rozdziałami bo kończą mi się ferie a z nauką też średnio mam mnóstwo popraw ale gdy tylko będę mogła to będę dodawać nowe rozdziały ale na pewno będzie to rzadziej niż teraz.Mam nadzieję,że się podoba,bo naprawdę staram się jak mogę,żeby było ciekawe,ale czy wychodzi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz